gru 04 2002

autyzm...


Komentarze: 4

Zastanawiam się, ile z osób które mnie znają wiedzą o tym, że swojego czasu interesowałam się autyzmem- zresztą nadal się interesuję. Chciałabym poznać Wasze opinie dotyczące tej strasznej ,,choroby”, tym bardziej, że od 1 do 7 Grudnia obchodzimy europejski tydzień autyzmu. Czy wiecie, że w Polsce problem autyzmu dotyczy ok. 30 tys. osób, z czego tylko 10% ma zapewnioną prawidłową opiekę. Bardzo chciałabym się dowiedzieć co kryje w swoim wnętrzu dziecko autystyczne. Wiem, że nie akceptuje otaczającego go świata więc próbuje się od niego odizolować. Niestety często takie dzieci nie mają odpowiedniej opieki zarówno medycznej jak i psychicznej- bardzo chciałabym to zmienić....

 A teraz krótka ,,naukowa" definicja autyzmu:  

Autyzm, pojęcie stworzone w 1912 przez psychiatrę szwajcarskiego E. Bleulera na oznaczenie niezdolności do utrzymywania realnych relacji z otoczeniem i zastępowanie ich przez marzenia lub urojenia. Do podstawowych objawów autyzmu zalicza się tendencję do ucieczki od rzeczywistości, odwrócenie się od świata, ograniczenie zainteresowań, niezdolność zaakceptowania i realizowania norm społecznych oraz inne przejawy dezadaptacji, co w konsekwencji prowadzi do życia we własnym, chorobowo zmienionym, zamkniętym świecie.

 

*Tak niewiele potrzeba, aby zrobić tak wiele*

 -niech to właśnie te słowa będą naszym mottem w codziennym życiu

 

smierc : :
MagiQ(NATALIA)
06 grudnia 2002, 10:53
AGATKO PROBLEM KTÓRY PORUSZYŁAS JEST NAPRAWDE STRASZNY. JA OSOBISCIE SAMA NIEWIELE WIEM O AUTYZMIE OGLADAŁAM TYLKO KILKA FILMÓW O CHORYCH DZIECIACH RZECZYWISCIE NIE WIEDZIALAM ZE INTERESUJESZ SIE TAKIMI SPRAWAMI.ALE WIEDZIAŁAM ZE JESTES WRAZLIWA OSÓBKA.NIE ZMIENIAJ SIE ALE NIE MYSL TYLE O TAK STRASZNYCH SPRAWACH WARTO CZASEM POMYSLEC O CZYMS PRZYJEMNYM NP. O PRZYJACIELACH A TY Z PEWNOSCIA MASZ ICH WIELU POZDROWIONKA :)
safety.pin
04 grudnia 2002, 22:14
troche o tym swojego czasu czytalam (chociaz w sumie to jednka nie za wiele)i chcialabym poznac takiego czlowieka... niby im wspolczuje ale nie wiem czy trzeba... oni po rpstu maja swoj swiat i jest im z tym dobrze... gdyby tylko jeszcze troche wiecej tolerancji...
edzio
04 grudnia 2002, 19:46
agatko. o autyzmie wiem tyle co widziałem w TV, ale słyszałem, ze te dzieci żyją w innym (swoim wyimaginowanym) świecie, i jest im z tym dobrze. one nie zdają sobie sprawy, ze nie jest tak jak myślą. ich świat jest dla nich jedynym i kochają go takim jaki jest. one nie cierpią. są po prostu inne. a po drugie - jestes kochana :o) wszystkim chciała byś pomagac - zobaczysz ze zostanie Ci to zwrócone z nawiązka. paaaaaa
MintFlossie
04 grudnia 2002, 19:22
Kochana Agatko(prześliczne imię masz:oP) więc, moja wiedza o autyźmie jest niewielka i zbudowana jedynie dzięki kilku telewizyjnym programom na ten temat, zatem zakładam, że orientujesz się w tej kwestii lepiej niż ja. Słyszałam natomiast, że dzieci autystyczne w specyficzny sposób odbierają zewnętrzne bodźce. To znaczy wszystkie dźwięki, zapachy, kolory z otaczającego ich świata dochądzą do nich jakby falowo, za jednym razem, dając wrażenie niebezpiecznego i wyobcowanego nawarstwienia. TO tak jakby i ten najmniejszy hałas i ten największy dochodził do Ciebie z taką samą moca i wtym samym czasie a przy tym nie umiałabyś ich zlokalizować. Pozdrawiam:o)

Dodaj komentarz