lis 04 2002

roziązanie....


Komentarze: 5
 

Nie cierpię takich dni jak ten. Przedostatnią lekcją była historia, siedziałam i kiedy inni z klasy- którzy przygotowali lekcję- coś  tam nawijali ja kończyłam swój napis na kartce ,,ŚMIERĆ JEST ROZWIĄZANIEM”. Potem na przerwie wzięłam agrafkę i sama nie wiem co tak naprawdę chciałam z nią zrobić. Stałam na korytarzu- na którym była tylko moja klasa- stałam i  cięłam sobie palec tą agrafką. Kiedy zaczęła się lekcja i weszliśmy do klasy sama nie wiedziałam co się dzieje ze zdziwieniem patrzyłam na pocięty palec i na innych którzy siedzieli obok mnie. Nie wiem co się ze mną działo. Po skończonej lekcji okazało się że jakieś debile z mojej szkoły zakosiły mi 2 płyty- Nirvanę i Theatr of tragedy. Byłam i do tej pory jestem wściekła jak by tego było mało dowiedziałam się, że stałe łącze będę miała dopiero w styczniu L(bo teraz mam ISDN)

ŚMIERĆ JEST ROZWIĄZANIEM NA WSZYSTKIE KŁOPOTY....

 

smierc : :
edzio19
07 listopada 2002, 00:09
jeszcze jeden text w stylu "śmierć jest rozwiązaniem" i sie do Ciebie nie odzywam :o((((( masz być happy !!! ufff... dopsze ze nie miałaś wtedy w plecaku moich płyt :P pa słoneczko. 3maj sie. bedzie dobrze, ale musisz w to uwierzyc...
04 listopada 2002, 19:44
Agatko..Ja tego nie skomentuje,bo sama wiesz co o tym wszystkim mysle..Po co myslec o smierci za zycia..Ona przyjdzie,wiadomo,jest nieuknikniona,ale mi sie smutno robi,jak przypomne sobie taka wiecznie usmiechnieta Agatke z warkoczykami jeszcze z czasow szkoly podstawowej,ktorej 50% mysli zajmuje smierc=((((((
04 listopada 2002, 19:21
NIE-śmierć nie jest rozwiązaniem...jest tylko ucieczką...łatwijszej drogi nie znajdziesz.Tacy jak ty mówią,że sposobem na życie jest śmierć...(może ty akurat tak nie myślisz)ale tylko zobacz jak to sie gryzie _śmierć = życie_wybiesz ta druga droge, wysil się, nikt nie mówił,że będzie ławto...
04 listopada 2002, 19:15
Hmm...zawsze wydawało mi sie, ze Cie znam, że jest między nami coś szczególnego od kiedy czytam tego bloga, wydaje mi sie, że gdzieś zniknęła "Burza Agatka" (do dzis mam Cie tak wpisaną na gg) pojawił sie ktos inny - przesiaknięty smiercią od opuszków palców u nóg po końcówki włosów na głowie....Aga jesli żyjesz, to żyj na prawde, jeśli nie chcesz żyć, zrób to spotkaj sie z nią....(chociaż ja uwazam że po pierwsze nie masz prawa bo tylko Bóg może Ci odebrać życie, po drugie to totalna głupota)tylko błagam nie bądź martwa za życia...bo to chyba najgorsze z możliwych rozwiązań....pamiętaj zawsze, ze jestem ja, cokolwiek bys nie zrobiła ja nadal tu jestem....
histeri@ (Konstancja)
04 listopada 2002, 19:05
Kuzynuś Ty Słoneczko, Serduszko moje, Koteczku, Koffanie, Ptaszynko, Kfiatuszku, Misiaczku, Promyczku, Gwiazdeczko, Różyczko, Przytulasku, Milątko, Słowiczku, Kruszynko... LECZ TY SIĘ!!! CORAZ GORZEJ Z TOBĄ!!! ZACZYNASZ SIĘ IZOLOWAĆ OD RZECZYWISTOŚCI I TWORZYĆ SWÓJ WŁASNY ŚWIAT!!! TO NIEBEZPIECZNE!!! OCKNIJ SIĘ!!! MÓWIĘ POWAŻNIE!!! ZACZYNAM SIĘ MARTWIĆ!!!

Dodaj komentarz