wróciłam!!(- to dla tych którzy zauważyli,...
Komentarze: 8
No i stało się, wróciłam. Niezbyt długo wytrwałam w swoim postanowieniu, ale przez ostatnie kilka dni siedzę w domu bo jestem chora i nudzę się jak mops. No i teraz mogę śmiało przyznać rację mojej mamuśce, która twierdzi, że jestem uzależniona id kompa- do tej pory nie wiedziałam o cio Jej chodziłoJ.
Przez te kilka dni tak sobie zbierałam w głowie myśli i jush wiedziałam o czym ma być ta notka, chciałam poruszyć w niej kilka tematów o których niestety rzadko się mówi. M.in. chciałam troszku popisać o narkotykach. Wczoraj oglądałam film o polskich dilerach- młodych chłopakach. Ze łzami w oczach utożsamiałam ich z baaardzo bliską mi osobą- nie będę mówiła o kogo chodzi ale i tak pewnie niektórzy się zorientują. Ta osoba zmieniła się w ciągu ostatnich miesięcy, więc kiedy wczoraj widziałam w ekranie telewizora młodych chłopaków, którzy wydają się pozoru ,,normalni” dostrzegłam w nich podobne cechy do tych które ma ta osoba. Teraz martwię się o niego (tak to jest chłopak) tym bardziej, że kiedyś wspominała mi, że coś tam próbowała a teraz zupełnie zmieniła środowisko- mieszka w innym mieście, większym od Góry i dostęp do narkotyków ma tam na pewno łatwiejszy- choć w Górze podobno tesh nie ma z tym problemu. Sama nie wiem co mam myśleć, może za bardzo się martwię lub wyolbrzymiam tę sprawę ale jakoś tak czuję.
A wracając do mojego powrotu (J) mam nadzieję, że jakoś przerwę tę swoją niezbyt wesołą passę i te notki będą choć troszkę bardziej optymistyczne. Niektórzy z Was pewnie jush szukali archiwum z notkami z listopada, ale nie marnujcie czasu- nie znajdziecie go. To jest chyba jedyny blog bez archiwum ale póki co takim pozostanie- nowy miesiąc nowe życie!!
I to by było na tyle bo jak to powiedziała moja przyjaciółka:
" ...Zdradliwa wena,raz jest,raz jej nie ma..."
P.S. To jush druga w miarę normalna notka w mojej karierze blogowicza- robię postępyJ
Dodaj komentarz