Komentarze: 0
I na tym kończę prowadzenie tego bloga...
Do widzenia...
I na tym kończę prowadzenie tego bloga...
Do widzenia...
I na tym kończę prowadzenie tego bloga...
Do widzenia...
,,Memento mori”
W życiu jest jak w operze.
Kto nie ma programu, nie rozumie akcji.
J a swój program gdzieś zostawiłam i teraz nie mogę go znaleźć.....
Ostatnio kilka osób powiedziało mi, że za bardzo przejmuję się problemami innych i przez to, że chcę im za wszelką cenę pomóc krzywdzę samą siebie. Przemyślałam te słowa i stwierdziłam, że być może mają rację.... Ale kiedy zaczęłam otwarcie pisać o tym kto i kiedy sprawił mi przykrość wiedziałam, że tymi słowami kogoś zranię ale myślałam sobie ,,lepiej wyżyć się przed monitorem niż mówić o tym tylko po to żeby to z siebie wyrzucić” A teraz wiem, że źle myślałam. Olu, ja wcale nie chciałam z siebie robić jakiejś ofiary bo wiem, że nią nie jestem- po prostu w niektórych kwestiach źle postępuje- ale przecież nie ma ludzi nie omylnych. Chciałam zacząć przelewać to co mnie najbardziej boli i trapi na ekran komputera ale jeśli to ma krzywdzić innych to nie będę tego robiła.... Tylko proszę Cię Olu nie myśl, że również tymi słowami robię z siebie jakąś ofiarę, bo tak nie jest...